Administrator portalu turystycznego nie odpowiada za oceny zamieszczone przez użytkowników

Niemiecki Federalny Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że administrator portalu turystycznego, który umożliwia użytkownikom ocenę poszczególnych obiektów hotelowych, nie odpowiada za negatywne opinie zamieszczone w nim przez użytkowników.

Z powództwem przeciwko administratorowi portalu wystąpił właściciel hotelu, który został oceniony przez użytkownika w następujący sposób  „Für 37,50 € pro Nacht und Kopf im DZ gabs Bettwanzen” (za 37,50 € za dobę i osobę w pokoju dwuosobowym w łóżku były pluskwy”).

Właściciel hotelu twierdził, że administrator portalu dopuścił się czynu nieuczciwej konkurencji z § 4 pkt 8 niemieckiej ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (rozpowszechnianie nieprawdziwych, naruszających dobre imię przedsiębiorcy informacji o oferowanych przez niego usługach) i żądał zaniechania takich działań.

Trybunał stwierdził jednak, że ocena zamieszczona przez użytkownika nie może być uznana za własne twierdzenie administratora portalu, który w żaden sposób nie ma wpływu na opinie wyrażane przez użytkowników. Administrator nie dokonuje uprzedniej analizy każdego komentarza i nie ma wpływu na jego publikację. W przypadkach, w których administrator przyjmuje całkowicie neutralną rolę, jego odpowiedzialność jest ograniczona na podstawie § 7 ust. 2 oraz § 10 zd. 1 pkt 1 ustawy o mediach elektronicznych (Telemediengesetz).

Z powyższych przepisów wynika m.in., że dostawca usług elektronicznych nie ma obowiązku kontroli przekazywanych za jego pośrednictwem informacji i sprawdzania pod kątem ich zgodności z prawem. Administrator portalu stosował w tym przypadku jedynie filtr, który wyłapywal słowa obelżywe czy oceny zamieszczane przez samych zainteresowanych hotelarzy.

W niemieckim orzecznictwie przyjmuje się, że administrator odpowiada za nieprawdziwe twierdzenia zamieszczone przez użytkownika tylko wtedy, gdy zaniechał podjęcia środków ostrożności, których powinno się od niego oczekiwać, biorąc pod uwagę charakter jego działalności. W przypadku stron internetowych takiego typu jak w opisywanej sprawie nie można natomiast wymagać od administratora analizy każdego komentarza z osobna.

Dlatego roszczenie o zaniechanie naruszeń przysługiwałoby np. w sytuacji, gdyby administrator portalu otrzymał informację o naruszeniu i mimo to nie usunął komentarza ze swojej strony. W stanie faktycznym leżącym u podstaw wyroku BGH nie miało to jednak miejsca.

  • wyrok Federalnego Trybunału Sprawiedliwości z 19 marca 2015 r., sygn. akt I ZR 94/13