Zakaz reklamy wprowadzającej w błąd
Pozwany reklamował się w niemieckim katalogu firm, tzw. „Żółtych stronach”, w rubryce „Udrażnianie kanalizacji”. Wskazywał przy tym na swoje filie w różnych miejscowościach, podając numery telefonu do każdej z nich. W rzeczywistości nie posiadał odrębnych filii, a rozmowy przychodzące z różnych numerów przekierowywane były na główny numer telefonu w siedzibie firmy.
W ocenie Sądu Krajowego taka praktyka wywołuje u klientów mylne wrażenie, że korzystają oni z usług firmy z ich okolicy i stanowi czyn nieuczciwej konkurencji. Znaczna część klientów preferuje bowiem miejscowych usługodawców, gdyż z jednej strony chcą wspierać lokalną przedsiębiorczość, a z drugiej strony liczą na większą dostępność usługi.
Kolejnym zarzucanym pozwanemu czynem nieuczciwej konkurencji było posługiwanie się w reklamie określeniem „Członek Izby Rzemieślniczej”. Przedsiębiorca jest wprawdzie członkiem Izby Rzemieślniczej w Wiesbaden, jednakże powoływanie się na tę okoliczność stanowi tzw. reklamę oczywistą, która jest uznawana za niedozwoloną. Każde przedsiębiorstwo tego typu musi bowiem zostać zarejestrowane w Izbie Rzemieślniczej, z czego nie wszyscy konsumenci zdają sobie sprawę. Reklama pozwanego może wywołać u konsumentów przeświadczenie, że przedsiębiorca wyróżnia się na tle innych usługodawców.
Sąd Krajowy w Gießen zakazał pozwanemu przedsiębiorcy, zajmującemu się usługami wodno-kanalizacyjnymi, posługiwania się w obrocie gospodarczym wprowadzającymi w błąd informacjami.
W niemieckim orzecznictwie przyjmuje się bowiem, że reklama, która podaje prawdziwe informacje, ale w taki sposób, że daje ona reklamującemu przewagę wobec konkurencji, mimo że wszyscy inni konkurenci są również zobowiązani na podstawie przepisów prawa do przestrzegania tych samych zasad (tutaj: członkostwo w Izbie Rzemieślniczej), stanowi czyn nieuczciwej konkurencji określony w § 5 niemieckiej ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
- wyrok Sądu Krajowego w Gießen z 14 lipca 2015 r., sygn. akt 6 O 54/14