Mylące oznaczenie przedsiębiorstwa – jak określać rynek właściwy?

Jednym z czynów nieuczciwej konkurencji stypizowanych w ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji jest mylne oznaczenie przedsiębiorstwa, które może wprowadzić konsumentów w błąd co do tożsamości producenta towaru lub świadczącego daną usługę.

Opisane działanie jest podwójnie szkodliwe, gdyż poza wprowadzeniem w błąd potencjalnego klienta może zaszkodzić również interesowi przedsiębiorstwa, którego to wizerunek, nazwę lub logo wykorzystuje nieuczciwy konkurent. Mając powyższe na względzie, ustawa wyposaża pokrzywdzonych przedsiębiorców w środki ochrony, dzięki którym mogą skutecznie doprowadzić do zaprzestania naruszeń ich interesów. Przedsiębiorca, który uzna, że padł ofiarą czynu nieuczciwej konkurencji może wystąpić do sądu o nakazanie zaprzestania naruszeń oraz domagać się odszkodowania za szkodę, jaką poniósł wskutek tych bezprawnych działań.

Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego (wyrok z 28 listopada 2019 r. w sprawie o sygn. akt III CSK 282/17) dla skuteczności takiego roszczenia przedsiębiorca musi wykazać jednak następujące przesłanki:
Po pierwsze, konieczne jest wykazanie, że przedsiębiorca, które dopuszcza się naruszenia, konkuruje w znaczeniu prawnym z przedsiębiorcą, którego interes zostaje naruszony. Niezbędnym elementem konkurencji jest ustalenie, że obaj przedsiębiorcy działają na tym samym rynku właściwym, czyli rynku, na którym zaspokajane są te same bądź podobne potrzeby konsumentów w tym samym miejscu. W stanie faktycznym, na kanwie którego zostało wydane orzeczenie, spór dotyczył posługiwania się nazwą „Free Walking Tour” na oznaczenie działalności polegającej na organizowaniu pieszych wycieczek w dwóch różnych miastach, tj. w Krakowie i w Warszawie.

Sąd Najwyższy w omawianym wyroku nie podzielił argumentacji, jakoby w powyższym przykładzie miała zachodzić jedność rynku właściwego, gdyż argumentacja, że przeciętny turysta zainteresowany drobną, niezobowiązującą turystyką najpierw wybiera konkretną usługę turystyczną, a dopiero następnie dokonuje wyboru miejsca podróży jest w ocenie sądu oderwane od rzeczywistości.

Po drugie, oznaczenie przedsiębiorcy, który domaga się ochrony prawnej musi mieć zdolność do indywidualizacji oraz wyróżnienia jego przedsiębiorstwa wśród innych podmiotów na rynku. Trzeba zauważyć, że przy ocenie tego, czy dana nazwa dostatecznie pełni funkcję odróżniającą często należy kierować się uwarunkowaniami społecznymi w danym miejscu i czasie – tak więc nawet bardzo ogólna nazwa będzie spełniała ten warunek, o ile potencjalni klienci zaczną ją z danym przedsiębiorstwem kojarzyć.
Przedstawiony powyżej model uzyskania zdolności odróżniającej orzecznictwo nazywa „wtórnym”, uznając, że nie należny a priori odbierać nazwom opisowym, czyli tym, które składają się z określeń o znaczeniu informacyjnym, zdolności do indywidualizacji, ponieważ w następstwie długotrwałego ich stosowania w odniesieniu do danego przedsiębiorstwa, mogła już bowiem ugruntować się kryjąca się za tą nazwą tożsamość konkretnego przedsiębiorcy.

  •  wyrok Sądu Najwyższego z 28 listopada 2019 r., sygn. akt III CSK 282/17