Konkurencja w branży telekomunikacyjnej a nakłanianie do rozwiązania umowy

Konkurencja o klienta jest nieodłącznym elementem gospodarki rynkowej i zwykle przyczynia się do dostarczenia klientowi jak najlepszej usługi za jak najniższa cenę. W celu osiągnięcia tego rezultatu, działania przedsiębiorców muszą odbywać się w pewnych ramach prawnych, gwarantujących uczciwą i zgodą z dobrymi obyczajami konkurencję.

Jednym z przepisów wyznaczających owe ramy jest art. 12 u.z.n.k., określający zakaz nakłaniania klientów danego przedsiębiorcy do rozwiązania lub niewykonania umowy. Działanie takie musi odznaczać się celowością – być ukierunkowane na przysporzenie sobie korzyści lub na wywołanie szkody u osoby trzeciej. Ustawodawca wychodzi ze słusznego założenia, że uczciwe przejmowanie klientów powinno być rezultatem atrakcyjności własnej oferty, natomiast niedopuszczalne jest zniechęcanie klienta do jego poprzedniego kontrahenta.

Mając powyższe na uwadze, można wysunąć wniosek, że w niektórych sytuacjach ciężko jest nakreślić jasną granicę między nieuczciwą konkurencją a reklamowaniem swojej oferty w celu pozyskania nowych klientów – staje się to jeszcze trudniejsze w sytuacji, w której z natury świadczonej usługi klient zwykle wiąże się wyłączenie z jednym przedsiębiorcą. Bardzo dobrym tego przykładem są usługi telekomunikacyjne, w których to klient nie może posiadać jednego numeru telefonu obsługiwanego przez więcej niż jedną sieć, a co więcej – zgodnie z art. 71a prawa telekomunikacyjnego abonent, żądając przeniesienia numeru telefonu, może rozwiązać umowę z dotychczasowym dostawcą usług bez zachowania umownych terminów wypowiedzenia.

Głównym miernikiem pozwalającym na rozróżnienie nieuczciwej konkurencji od zgodnej z prawem walki o klienta jest to, czy dane czynności są zgodne z dobrymi obyczajami rynkowymi.

Powyższym rozumowaniem kierował się Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku o sygn. akt VII AGa 1567/18, stwierdzając, że za niezgodny z dobrymi obyczajami, a więc stanowiący nielegalne nakłanianie do rozwiązania umowy należy uznać model promowania swoich usług oparty na oferowaniu klientom dodatkowych benefitów w przypadku, w którym zgodzą się oni zerwać umowę z ich obecnym usługodawcą. W stanie faktycznym sprawy klient, w zamian za przeniesienie numeru do innej, konkurencyjnej spółki był nagradzany darmowym kontem osobistym, na które co miesiąc przez okres dziesięciu miesięcy miał otrzymywać kwotę 50zł. Działanie to zostało uznane za czyn nieuczciwej konkurencji.

Sąd stwierdził również, że naruszeniem art. 12 u.z.n.k. jest adresowanie specjalnej, niedostępnej ogólnie oferty jedynie do odbiorców, którzy zostali wstępnie wyselekcjonowani na podstawie tego, że są obecnie klientami konkretnego, konkurencyjnego podmiotu. Wracając więc do powyższego przykładu – klienci, którzy chcieli założyć nowy numer (bez jego przeniesienia,) nie mieli możliwości uzyskania wspomnianej gratyfikacji w postaci „bonusu” na konto.

Za działania równie naganne Sąd jednoczenie uznał obietnicę opłacania za klienta kar umownych związanych z wypowiedzeniem umowy z poprzednim usługodawcą, bądź oferowanie mu pomocy prawnej w tym zakresie.

  •  wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 12 grudnia 2019 r., sygn. akt VII AGa 1567/18