Influencerzy naruszają prawo, gdy nie oznaczają linków jako reklamy
Sąd Krajowy w Karlsruhe w wyroku z 21 marca 2019 r. stwierdził, że influencerzy publikujący na instagramie i w innych mediach społecznościowych muszą oznaczać jako reklamę wpisy, w których zamieszczają linki do stron producentów czy dystrybutorów towarów lub usług.
Post na instagramie, w którym zamieszczony na zdjęciu tag odsyła do strony internetowej producenta, wspiera marketingowo zarówno influencera, jak i przedsiębiorcę, dlatego stanowi czynność handlową w rozumieniu niemieckiej ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Nie ma przy tym znaczenia, czy influencer otrzymuje za zamieszczenie linku wynagrodzenie czy tez jego działanie ma charakter nieodpłatny.
Prywatny charakter opublikowanego zdjęcia i zamieszczonego tekstu nie zmienia faktu, że jest to czynność handlowa. Wręcz przeciwnie – istota reklamy prowadzonej za pośrednictwem influencerów polega na tym, że stawia się zawsze na autentyczność własnego wizerunku. W ten sposób osiąga się atrakcyjność, która pozwala na dotarcie przez influencera do konkretnej grupy docelowej.
W celu uniknięcia zarzutu ukrytej reklamy podlinkowania powinny być oznaczane jako reklama.
Tego typu przekaz nie może być też uznawany za oczywistą reklamę, która nie wymagałaby oznaczania. W szczególności młodzi odbiorcy śledzący konta influencerów nie zawsze są w stanie rozróżnić, czy wpisy influencerów mają charakter prywatny czy handlowy.
- wyrok Sądu Krajowego w Karlsruhe z 21 marca 2019 r., sygn. akt 13 O 38/18 KfH